Niezbywalnym prawem pracownika jest prawo do wypoczynku. Nikt nie jest przyzwyczajony do długiej i nieprzerwanej pracy. Po dłuższym takim okresie niewątpliwie spada wydajność i jakość wykonywanych czynności. Przemęczony pracownik jest nieefektywny i kosztuje więcej pracodawcę utrzymanie go w stanie aktywności zawodowej. Do tego niewątpliwie dochodzi ryzyko związane z możliwą zwiększoną absencją spowodowaną zwiększoną zapadalnością na choroby, co jest skutkiem przepracowania.
Dlatego też w przepisach prawa pracy, a zwłaszcza kodeksu pracy zapisany jest obowiązek pracodawcy dbania o wypoczynek pracowników, który jest ich prawem pracowniczym. Prawo to różnie kształtowało się na przestrzeni lat, aczkolwiek należy zauważyć, że jako sformalizowane prawo do wypoczynku jest stosunkowo młode i pojawiło się praktycznie łącznie z pierwszymi unormowaniami dotyczącymi uregulowań rynku pracy. Wcześniej wszelkie przerwy pracy związane były wyłącznie ze świętami religijnymi i nie łączyły się z wypoczynkiem jako takim.
Prawo do wypoczynku kształtowało się w polskim prawie stosunkowo dynamicznie, przy czym w ostatnich latach ulegało stałym modyfikacjom. Należy tu wspomnieć choćby wprowadzenie urlopów na tak zwane „Żądanie”, czy też odejście od konieczności przepracowania co najmniej połowy roku przy okazji pierwszego urlopu. Należy przy tym zauważyć, że wątpliwości stawiane w pytaniu jaka umowa o pracę ile urlopu są
nieuzasadnione.
Prawo do urlopu nie zależy od rodzaju i długości umowy o pracę.
Jedynym ograniczeniem w odniesieniu do urlopu jest staż pracy. Wymiar urlopu bowiem zależy od tego, czy jesteśmy pracownikiem z dziesięcioletnim stażem pracy. Jeżeli nasz wymiar stażu pracy jest krótszy niż wymieniony wyżej okres przysługuje nam 20 dni urlopu na rok, przy dłuższym zaś stażu pracy wymiar urlopu wzrasta do 26 dni. Na uwagę zasługuje fakt, że do tego stażu pracy wlicza się okresy nauki, które odbył pracownik.
I tak przy ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej staż pracy wynosi 3 lata, przy średniej szkole zawodowej, szkole średniej po ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej nie dłużej niż 5 lat (w zależności od liczby lat spędzonej w szkole), przy ukończeniu średniej szkoły ogólnokształcącej 4 lata, szkoły policealnej 6 lat, a przy szkole wyższej zaliczane jest 8 lat stażu. Należy przy tym zauważyć, że przepisy te nie były nowelizowane od dłuższego czasu i nie przystają do rzeczywistości.
Na rynku pracy można bowiem spotkać absolwentów gimnazjów, które nie mieszczą się w powyższym wykazie. Z kolei kodeks pracy nie rozróżnia ukończenia stopnia ukończenia szkoły wyższej. Można z tego wysnuć wniosek, że absolwent studiów licencjackich lub inżynierskich jest tak samo pod względem stażu pracy traktowany jak absolwent studiów magisterskich. Aby nabyć wyższy wymiar urlopu należy brakujący staż po prostu przepracować. Czyli przykładowo osoba po licencjacie po dwóch latach pracy już będzie miała prawo do 26 dni urlopu.
Innym problemem jest nabycie prawa do pierwszego urlopu. Jeszcze niedawno obowiązywała zasada, że pracownik prawo do pierwszego urlopu nabywa z momentem przepracowania połowy roku i przysługiwał mu wymiar połowy przypadającego mu urlopu. Obecnie prawo do urlopu pracownik nabywa z każdym przepracowanym miesiącem w wymiarze odpowiadającej 1/12 przypadającego mu urlopu. I kiedyś i obecnie prawo do nowego urlopu pracownik nabywa z każdym nowym rozpoczynającym się rokiem.
Każdy niewykorzystany w danym roku urlop wypoczynkowy staje się urlopem zaległym. Powinien on być wykorzystany do końca września następnego roku. Wyjątkiem są niewykorzystane dni urlopu na tak zwane „żądanie”. Można go wykorzystać do końca następnego roku. Jest to duża zmiana w stosunku do poprzednich regulacji, gdzie urlop zaległy koniecznym było wykorzystać do końca marca.
Należy również pamiętać, że prawo do urlopu jak większość praw pracowniczych przedawnia się po trzech latach. Aczkolwiek w przypadku kontroli inspektora państwowej inspekcji pracy trzeba liczyć się z tym, że w takiej sytuacji nakaże wykorzystać wszelkie urlopy zaległe, gdyż przetrzymywanie urlopów zaległych jest wykroczeniem przeciwko prawom pracowniczym. W przypadku rozwiązania umowy o pracę i niewykorzystania przysługującego pracownikowi urlopu powinien on otrzymać za to ekwiwalent.
Jak widać problemów z rozliczaniem urlopu wypoczynkowego jest dość dużo. Jest on niezbywalnym prawem pracownika, nie może on go się zrzec i w przypadku rozstania z dotychczasowym zakładem pracy niewykorzystana część urlopu powinna być wypłacona w formie ekwiwalentu.